Posty

Nowa Gwinea, czyli jedna wielka tajemnica

Obraz
      Ach, gdybym miała jechać kiedyś w niebezpieczną i pełną przygód podróż wybrałabym się bez wahania do Nowej Gwinei. Mimo, że mamy już XXI wiek tam nadal pozostało wiele nieodkrytych miejsc i na mapach tej wyspy nadal są białe plamy. Brzmi niedorzecznie, prawda? Mnie też to zdziwiło, ale szczerze mówiąc odczułam pewną ulgę. Bo czy to nie jest cudowne, że ciągle świat ma dla nas wiele do odkrycia?     Trochę jednak odkryto i kilka z tych rzeczy chciałabym Wam pokazać i o nich trochę opowiedzieć. Bardzo żałuję, że póki co nie dane mi było tego zobaczyć na własne oczy, ale na razie nie za bardzo pozwala mi na to mój młody wiek. Niektórzy z Was znają mnie osobiście (jaka przyjemność to pisać), więc znacie moją sytuację. No, ale szczęśliwie mam jeszcze wiele lat na podróżowanie. (Jeśli chcecie poznać mnie moje początki podróżowania, możecie zajrzeć na mojego innego bloga -  Z pamiętnika podróżniczki . Co prawda nie ma na nim jeszcze za dużo, ale cały czas blog się rozwija)     Wcześniej

Aktywna nauka angielskiego

 Kiedy się czegoś uczymy, oczekujemy konkretnych rezultatów. Niektórzy chcą umieć się płynnie porozumiewać, inni czytać, jeszcze inni po prostu zdać maturę na dobrym poziomie. Jednak wkuwanie słówek i nauka gramatyki nie pomogą nam płynnie posługiwać się językiem. Jak w takim razie uczyć się języka? Podcasty Szukamy podcastu, którego tematyka nas interesuje, a jednocześnie rozmowa odbywa się po angielsku. Dzięki temu staramy się zrozumieć, o czym mówią, a z reguły posługują się dosyć prostym słownictwem, Więc jeśli umiesz angielski na poziomie A2, zrozumiesz ze spokojem co najmniej połowę. Codziennie trochę więcej. Według mnie słuchanie podcastów jest prawie najbardziej naturalnym sposobem nauki angielskiego, bo w taki sam sposób nauczyliśmy się naszego ojczystego języka - słuchając naszych rodziców/opiekunów. Poza tym nie marnujemy czasu np. podczas jazdy do szkoły czy pracy. Tematyka podcastów jest naprawdę różnorodna i każdy może znaleźć coś dla siebie.  Niektóre podcasty skupiają s

Racuszki z jabłkami

 Składniki: - mąka drożdżowa ok. 400g - mleko 320 ml - 2 jabłka - olej - cukier waniliowy ok. 2 łyżeczki - 2 jajka Przepis: 1. Wsyp mąkę, cukier i jajka do miski. Zmiksuj. Wlej mleko i zmiksuj jeszcze raz. 2. Obierz i zetrzyj na tarce jabłka i dodaj do miski. Delikatnie wymieszaj. 3. Pozostaw ciasto na około pół godziny do wyrośnięcia. 4. Rozgrzej olej w garnku i łyżką wkładaj do niego ciasto. Kiedy jedna strona każdego racuszka się stanie brązowa, obróć na drugą stronę. Po chwili wyjmij na talerz. Powtarzaj tak, aż w misce nie będzie już ciasta. Możesz każdego racuszka posypać cukrem pudrem albo jeść takie. Wg mnie lepiej bez cukru pudru, bo racuszki i tak są już dosyć słodkie.  Smacznego!

8 zasad przybliżających Cię do szczęścia

 Jeśli w każdej sytuacji zauważymy coś dobrego, jakąś zaletę obecnej sytuacji, to mamy się  czego cieszyć, a codzienna radość prowadzi w prostej linii do szczęścia. Bo szczęście nie nadchodzi samo, ono jest konsekwencją naszych działań. A jak do niego doprowadzić? Każdy musi sam znaleźć odpowiedź, bo to jest bardzo osobista sprawa, ale jest kilka uniwersalnych zasad: 1. Nie martw się tym, na co nie masz wpływu. To nic nie zmieni, a tobie zepsuje się humor. 2. Zauważaj swoje osiągnięcia - te większe jak np. ukończenie jakiegoś kursu, ale też te mniejsze jak np. dobra ocena z matematyki albo wstanie z łóżka z uśmiechem. Najlepiej prowadzić notes, gdzie wpisujemy każdego dnia jakieś osiągnięcie.  3. Co jakiś czas zrób coś, co sprawia ci przyjemność, abyś cieszył się z życia, np. zrób sobie ulubiony obiad, spotkaj się z przyjacielem/przyjaciółką, zaśpiewaj ukochaną piosenkę.  4. Bądź wdzięczny. Za uśmiech koleżanki, za rozmowę z przyjaciółką, za ładną pogodę, za smaczne śniadanie. Nie musi

Można doprowadzić konia do wodopoju, ale nie można zmusić go do picia

Można kogoś zainspirować, wskazać drogę, ale to on musi podjąć pewne kroki, aby coś osiągnąć. Nie możemy zrobić tego za niego. To jego decyzja, bo on poniesie konsekwencje swojego działania.  Z drugiej strony nikt nie może nas do niczego zmusić. Jesteśmy wolnymi ludźmi i to jest nasz wybór, czy my to zrobimy, czy nie. Zawsze mamy wolną wolę. Czasami sami siebie usprawiedliwiamy, że nie mieliśmy wyboru, ale tak naprawdę wybór jest zawsze.  

Przysłowia indiańskie

 "W życiu Indianina nie ma złych dni. Także, kiedy czasy są ciężkie - każdy dzień jest dobry. Ponieważ żyjesz, każdy dzień jest dobry" moja interpretacja "Nie sądź swojego bliźniego, dopóki nie przejdziesz dwóch księżyców w jego butach" moja interpretacja "Nie pozwól, by dzień wczorajszy zmarnował zbyt wiele dzisiejszego" moja interpretacja "One < take > is better, than two < I will give >"  To specjalnie zamieściłam w oryginale, ponieważ przetłumaczone nie oddaje do końca sensu przysłowia. "Tylko wtedy, gdy ostatnie drzewo umrze i ostatnia rzeka zostanie zatruta i ostatnie ryby zostaną złowione, zdamy sobie sprawę, że nie można jeść pieniędzy" "Mądrość - to, żebyśmy łowili po naszej stronie jeziora, wy po waszej stronie jeziora, a w środku nikt." "Można doprowadzić konia do wodopoju, ale nie można zmusić go do picia" moja interpretacja "Nie daruj głodnemu ryby. Podaruj mu wędkę i naucz go łowić"

"Nie pozwól by dzień wczorajszy zmarnował zbyt wiele dzisiejszego"

To indiańskie przysłowie możemy zinterpretować na dwa sposoby - znaczenie przenośne i dosłowne. Najpierw zajmijmy się dosłownym. Mimo iż  każdy dzień jest dobry , nie każdy dzień uda się nam w stu procentach. Czasem zepsuje go sytuacja niezależna od nas, niekiedy to my sami nie damy z siebie wszystkiego. No trudno. Nie udało się. Nie płaczmy nad rozlanym mlekiem i starajmy się następnego dnia. I o to właśnie chodzi w dosłownym znaczeniu tego przysłowia. Jeśli wczoraj nam się nie udało, nie rozpaczajmy nad tym, tylko starajmy się, aby dzisiejszy dzień był lepszy. Znowu jest ranek, znowu mamy szansę. Nie zmarnujmy tego. Jeżeli przysłowie weźmiemy mniej dosłownie, możemy je odnieść do całego życia. Każdy z nas miał w życiu trudne chwile i często nie możemy tak po prostu o nich zapomnieć. Żyjemy z dnia na dzień, ciągle rozpamiętując dawne, albo wcale nie tak dawne krzywdy. Ale pomyślmy, co by było gdybyśmy się tak "odcięli" od tego, co było złe, od tej smutnej przeszłości. Pomyśl

Indianie z "Dr Quinn"

 Serial "Dr Quinn, Medicine Woman" był w czasach swojej emisji bardzo znany. Chciałabym dzisiaj nieco odświeżyć ten już nieco zakurzony temat, ale od strony Indian. Mianowicie jak oni zostali przedstawieni w tym serialu? Mowa o plemieniu Czejenów, po ang.  Cheyenne . Głównymi przedstawicielami tej nacji w serialu jest Cloud Dancing (Tańcząca Chmura), żona Cloud Dancing - Snow Bird i wódz Black Kettle. Westerny jeśli chodzi o Indian dzielą się na dwie kategorie: Indianie jako ludzie muszący bronić się się przed armią amerykańską i Indianie jako niepowstrzymane bestie, które mordują nawet dzieci. Omawiany przez nas serial ukazuje Indian jako tych dobrych, wyczuwamy to już w odcinku pilotażowym, gdzie Dr Mike musi ukrywać ich przed amerykańską armią. Ale co jeszcze możemy się dowiedzieć o Cheyenne z tego serialu? Indianie są ukazani jako ludzie, którzy nie zabijają, gdy nie są głodni. Co więcej - stają w obronie zwierząt, gdy biali zabijają ich za dużo bez żadnej konkretnej potr

Indianie Dakota

Jest to grupa plemion, która przed kolonizacją Ameryki zamieszkiwała obszar Wielkich Równin. Obecnie Dakoci zamieszkują Dakotę Północną i Południową.  Nazwa grupy plemion oznacza "przyjaciół", "sprzymierzeńców" lub po prostu "ludzi".  Grupa ta dzieli się na następujące plemiona: Mdewakantonwan (Mdewkanton), Sisitonwan (Sisseton), Wahpekute, Wahpetonwan (Wahpeton), Ihanktonwan (Yankton), Ihanktonwana (Yanktonai), Oglala, Sihasapa (Blackfoot Sioux - Czarne stopy), Sichangu (Brule), Hunkpapa, Miniconjou, Itazipacola (Bez Łuków) oraz Oohenonpa (Dwa Kotły). Okej, starczy tych szczegółowych informacji. To tak, żebyście się odnaleźli w temacie. Teraz przejdźmy do znacznie ciekawszej części, czyli kim oni w sumie byli? Jakimi ludźmi? W co wierzyli? Co uważali za słuszne? Poniżej zamieszczam jedną z opowieści Dakotów: Gdy pewnego razu głód zapanował wśród Indian, szaman polecił myśliwym, żeby zaczęli robić strzały do łuków. Robili je przez całe cztery dni. W tym cz

Słownik polsko - lakota

   Rodzina     moja mama -  iná twoja mama -  nihúŋ jej/jego mama -  húŋku     mój tata -  até twój tata -  niyáte jej/jego tata -  atkúku          moja starsza siostra (ja jestem kobietą) -  čhuwé        moja młodsza siostra (ja jestem kobietą) -  mitȟáŋ     moja starsza siostra (ja jestem mężczyzną) -  tȟaŋké     moja młodsza siostra (ja jestem mężczyzną) -  tȟaŋkší        mój starszy brat (ja jestem kobietą) - thibió     mój starszy brat (ja jestem mężczyzną) -  čhiyé     mój młodszy brat -  misúŋka                  f

Nie sądź swojego bliźniego, dopóki nie przejdziesz dwóch księżyców w jego butach

Jest to przysłowie plemienia Cheyenne, o którym nieco więcej dowiecie się z własnoręcznie wykonanej przeze mnie notatki . Owe księżyce najprawdopodobniej oznaczają miesiące. Mogą też oznaczać ogromną odległość - obwód Księżyca razy dwa, jeżeli weźmiemy to dosłownie. Którąkolwiek wersję wybierzemy, sens jest praktycznie taki sam. Mianowicie nie powinniśmy oceniać drugiego człowieka, jeśli nie poznamy jego historii, uczuć, nie zagłębimy się w jego umysł. Jako, że nigdy nie uda nam się zrobić tego w stu procentach, nie mamy w ogóle oceniać drugiego człowieka. Możemy jedynie ocenić jego zachowanie, ale tak, aby go nie zranić. Możemy doradzić, co może zrobić, aby wyjść z błędnego koła złych uczynków, o którym opowiem innym razem. Pamiętajmy, że "wszyscy jesteśmy braćmi" jak mówią Indianie, a więc naszym zadaniem jest pomoc naszym "braciom", a nie ich pogrążanie. To przysłowie sugeruje także, abyśmy starali się poznać drugiego człowieka, dlaczego zrobił tak, a nie inaczej

W życiu nie ma złych dni. Każdy dzień naszego życie jest dobry, ponieważ żyjemy

  "W życiu Indianina nie ma złych dni. Także, kiedy czasy są ciężkie - każdy dzień jest dobry. Ponieważ żyjesz, każdy dzień jest dobry"   Henry Old Coyote Z pewnością możemy brać z Indian przykład i cieszyć się z każdego przeżytego dnia. Jest to swoiste "carpe diem", ale w bardziej melancholijnym ujęciu. Zanim jednak omówimy powyższy cytat, chciałabym Wam powiedzieć co nieco o autorze wypowiedzi. A któż lepiej nam o nim opowie, jeśli nie osoba, która z nim przebywała. Oto opowieść Lawrence L. Loendorf, którą w oryginale możecie przeczytać  tu . " Miałem szczęście poznać Henry'ego w tamtym czasie i posłuchać jego opowieści o wielu rzeczach, które zwykle obejmowały to, jak żyli Indianie Crow w przeszłości i jak żyją obecnie.  Z grupą studentów kończyłem projekt w Górach Bighorn i Górach Pryor na terenie administrowanym przez National Park Service, Bureau of Land Management, National Forest Service i plemię Indian Crow.  Naszym zadaniem było spacerowanie po lą

Zostać Indianką

       Nie taką stu procentową oczywiście, bo taką trzeba się urodzić, ale można zostać Indianinem/Indianką w mniejszym stopniu - kierować się indiańskimi zasadami, poznać indiańską historię i kulturę, znać podstawowe informacje o głównych plemionach indiańskich i co najważniejsze - czuć się Indianinem/Indianką.     Ja jakiś czas temu, zainspirowana indiańskim stylem bycia, postanowiłam stać się właśnie taką Indianką. W tym celu staram się czytać o Indianach, poszerzając swoją wiedzę w tym temacie. Oprócz tego, postaram się przekazać Wam najciekawsze informacje o Indianach. Być może ktoś z Was także zapragnie być jednym z nich. Wszystko o Indianach zamieszczam w zakładce "Indianie".

Kodeks etyczny Indian

Wersja kodeksu przetłumaczona na język polski: 1. Wstawaj wraz ze wschodem słońca, żeby się pomodlić.  Módl się w samotności, módl się często. Wielki Duch będzie słuchał, jeśli tylko będziesz mówił. 2. Bądź tolerancyjny dla tych, którzy są zagubieni na swojej ścieżce.  Ignorancja, zarozumiałość, gniew, zazdrość i chciwość wynikają z zagubienia duszy. Módl się o prowadzenie dla nich. 3. Poszukuj siebie i dla siebie.  Nie pozwól innym tworzyć twojej ścieżki dla ciebie. To twoja droga i tylko twoja. Inni mogą iść z tobą, ale nie przejdą jej za ciebie. 4. Przyjmuj gości z szacunkiem.  Daj im najlepsze jedzenie, najlepsze posłanie i traktuj z szacunkiem. 5. Nie bierz tego, co nie twoje od innej osoby, społeczności czy natury.  Nie zostało ci to podarowane, ani na to nie zapracowałeś, nie jest więc twoje. 6. Szanuj wszystko, co istnieje  – czy to ludzi czy rośliny. 7. Szanuj myśli innych ludzi, ich słowa i pragnienia.  Nigdy nie przerywaj, nie kpij i niegrzecznie nie przedrzeźniaj. Pozwól ka

Czejenowie (Cheyenne)

Obraz
Pojawili się w m.in. serialu "Dr Quinn", o którym trochę  tu  napisałam. Posługują się językiem czejeńskim. Wyznają chrześcijaństwo i pejotyzm. Obecnie zamieszkują rezerwaty w stanach Montana i Oklahoma. Tyle z wiedzy ogólnej. A jakimi ludźmi byli Cheyenne? Jakimi wartościami się kierowali? Cheyenne mieli swój system wartości, którym kierowali się w życiu. Przetłumaczony na język polski brzmi on tak:    Bądźcie blisko Wielkiego Ducha. Szanujcie się wzajemnie. Pomagajcie sobie wzajemnie. Bądźcie uczciwi. Róbcie to co jest prawe. Utrzymujcie swoje ciało i umysł w zdrowiu i sile. Miejcie szacunek dla Ziemi i wszystkich form życia. Dbajcie o samych siebie i nie bądźcie zależni od nikogo. Dzielcie się swą pracą dla dobra innych. Dbajcie o dobro wszystkich - współpracujcie ze sobą. Znalazłam jeszcze przysłowie plemienia Cheyenne: "Nie sądź swojego bliźniego, dopóki nie przejdziesz dwóch księżyców w jego butach" Tutaj  jest moja interpretacja tego przysłowia A tu krótka no

Filmy komediowe

Obraz
"Dusigrosz" Francois Gautier, utalentowany skrzypek jest wyjątkowo skąpy. Oszczędza na każdym kroku - je jedzenie tylko z promocji, w domu nie pali światła, w restauracji nie płaci za zamówienie, a nawet wyciąga od ucznia kieszonkowe. Na koncie ma coraz więcej pieniędzy i mimo to sądzi, że jest ich za mało. Pewnego dnia jednak zakochuje się, a miłość (jak zauważa Gautier) wymaga ofiar. Do tego odwiedza go córka, o której istnieniu nie wiedział. Wierzy ona, że zaoszczędzone pieniądze jej ojciec przeznacza na pomoc biednym dzieciom w Meksyku. Czy wiara Laury i miłość do Valerie mogą zmienić Gautiere'a? Zobaczcie sami. "Legalna blondynka" Elle Woods jest prezeską amerykańskiego bractwa. Spodziewa się, że na najbliższej romantycznej kolacji w restauracji oświadczy się jej chłopak. Warner zrywa z nią jednak pod pretekstem chęci bycia poważanym prawnikiem. Elle po kilku dniach rozpaczy bierze się w garść i obiera za cel studiowanie na Harvardzie. Mimo niedowierzania z

"Opowieści z Narnii: Książę Kaspian"

Obraz
     Piękna adaptacja książki o tym samym tytule. Film jest dosyć wierny oryginałowi, dodany jest tylko mały wątek romantyczny. Sceny walki z reguły nie pokazują scen śmierci, większość się domyślamy, więc starsze dzieci mogą ze spokojem oglądać. Polecam za równo tym, którzy nie przepadają za czytaniem i wolą obejrzeć film, jak i tym, którzy już przeczytali książkę, gdyż film dostarcza sporo pozytywnych wrażeń wizualnych. Piękne widoki i cudny Aslan (chociaż przez niektórych krytykowany za sztuczność, ale wg mnie jest takim Aslanem jak w książce - dostojny, piękny i dobry) są na duży plus dla filmu. Po obejrzeniu adaptacji książki nie miałam żadnych zastrzeżeń do wizji twórców i jej realizacji. Może tylko wyobrażałam sobie nieco ładniejszą Zuzannę i Łucję, ale to tylko moja wyobraźnia. Aktorzy oddali charaktery głównych bohaterów, np. Łucja była tak samo ufna i troskliwa idt. Bardzo polecam wszystkim miłośnikom Narnii i nie tylko :) A poniżej kilka scen z filmu: (od lewej na pierwszym

Placuszki zamiast pierogów. Nie spisz życia na straty

Miałam dzisiaj niemałą ochotę na pierogi. Nie mogłam usiedzieć bezczynnie, więc kupiłam potrzebne składniki na ciasto i farsz, i zabrałam się do robienia. Kiedy truskawki już rozgniotłam i rozdzieliłam - osobno sok, osobno miąższ, zabrałam się za ciasto. Jednak wyszło mi za miękkie, bo robiłam na oko, nie kropka w kropkę, a mąki nie mogłam nigdzie znaleźć, nie spisałam ciasta na straty, ale wyjęłam z szafy patelnię i zamieniłam za miękkie ciasto na pierogi w przepyszne placuszki. Pomyślicie, no okej, kolejna historia o niezmarnowanym cieście, kolejna historia o dziewczynie, której nie udało się zaplanowane danie. Może niekoniecznie zaplanowane, ale udało się. I to jak! W naszym życiu nie wszystko nam się udaje. No sam/a powiedz. Nie jesteśmy idealni. Chodzi o to, żeby nie zmarnować naszego życia (tak jak ja nie zmarnowałam ciasta), tylko się starać, myśleć, jak ulepszyć swoje życie. Bo przecież dzień spisany na straty przez zawaloną kartkówkę z matmy może być idealnym placuszkiem, jeśl

Bardzo inspirujący blog, czyli Zofka Filozofka we własnej osobie

W życiu znajdujemy czasem moment, by pomyśleć i zastanowić się. Nad sensem życia, nad swoim życiem, nad sobą samym, nad przeszłością i przyszłością. Dzisiaj chciałabym Wam polecić bardzo inspirujący blog -  Zofka Filozofka . Autorka bloga daje nam w postach dużo słońca i uśmiechu oraz zmusza nas do myślenia. No, dosyć pisania. Kliknijcie linka i sprawdźcie sami :) A jakie Wy macie ulubione blogi, gdzie chętnie wpadacie i tylko czekacie, aż pojawi się coś nowego?

"Trzy kroki od siebie"

Obraz
Ludzie dzielą się na tych, którzy chcą żyć i tych, którzy nie chcą (albo tylko udają, że nie chcą). Stella, nastolatka, która od lat prowadzi kanał na YouTube o swojej chorobie - mukowiscydozie. Jedynym ratunkiem dla niej jest przeszczep płuc. Mimo, że nikła jest nadzieja na to, że przeżyje, ona stara się ze wszystkich sił. Dla jej denerwującego kolegi, Willa, nie ma ratunku. Ma on B. cepacię, która nie pozwala na przeszczep płuc. Chłopak ma wszystko gdzieś, ale Stella, której coraz bardziej na nim zależy, nie pozwoli mu tego tak zostawić. Czy mimo wszystko uda im się przeżyć? Czy ze zwykłej znajomości rozwinie się coś głębszego? Odpowiedzi znajdziecie w "Trzy kroki od siebie". A tu przykład innej bohaterki chorych na mukowiscydozę -  Ania Dąbrowska . I jeszcze  inny opis "Trzy kroki od siebie" Jeśli nie przepadacie za książkami, możecie obejrzeć film o tym samym tytule. "Trzy kroki od siebie" krótki opis i zwiastun Dobra, w tym temacie chyba tyle. A co Wy

Piknik

Obraz
Dzisiaj nie będzie wpisu ze Światu Niepełnoletniego. Dzisiaj robię sobie wolne.  Cudowny dzień w sam raz na kilkugodzinny piknik i czytanie książki, którą jest prezentem na moje urodziny.  Obiecuję, że niedługo będzie o niej osobny wpis ;) A Wy, co robicie w czasie wolnym?